czwartek, 6 stycznia 2011

Ladies



Znalazłam niedawno pocztówki, które z Florencji wiele lat temu przywieźli moi rodzice. Portrety Bronzina – moje ulubione, niezmiennie od lat. Forma wysmakowana, technika palce lizać. Twarze spokojne, jak maski, 
a pod spodem morze emocji.

Lukrecja Panciatichi i mała Bia, córka Kosmy Medyceusza (umarła, kiedy miała 5 lat).


Postcards from Florence. Bronzino’s portraits – my favourite now and years ago. Beautiful gowns, calm faces – we can only guess what emotions are hidden under these masks.


1 komentarz:

  1. u Andrzeja K - Morandi, u Ciebie - Bronzino. fajna jest taka edukacja :)

    OdpowiedzUsuń