piątek, 10 grudnia 2010

Trochę Islandii czyli jak nie zostałam fotografem krajobrazu / How I did not become a landscape photographer







Nie zostałam landscape photographerem, ale było blisko. W ramach naszego sputnikowego projektu (www.sputnikphotos.com) miałam fotografować wodę – tej na Islandii dostatek, w różnych formach. Liczyłam też na ludzi – z tym gorzej. Znajdujesz sobie najpiękniejszy basen / źródło geotermalne / lodowiec i po przyjeździe okazuje się – nikogo. Dla osoby skupionej dotąd na ludziach, relacjach to było zaskoczenie.

Dobra, pejzaż, obiekty itd. to też wyzwanie. Okazuje się, że większe niż można przypuszczać – jak sfotografować pejzaż, żeby nie było za pięknie? Żeby nie trąciło pocztówką? A może powinno być coś z pocztówki i obrazka na ścianę..? I żeby to jednak była Islandia i woda?

 I did not become a landscape photographer in a very simple way – I was supposed to shoot water in Iceland. There is plenty of water there, in different forms. A lot of water, no people. It was a challenge. The landscape was a challenge – how to shoot a landscape without making a postcard?

piątek, 3 grudnia 2010

O wodzie / Water



  

Na Islandii fotografowałam wodę - było tak, jak widać wyżej. / I was shooting water on Iceland - see above.

wtorek, 9 listopada 2010

Przepraszam, zaraz wracam / Sorry, I'll be back in a while


















Długo mnie nie było, ale już wracam do żywych czyli do bloga. Za długą nieobecność przeprasza smutny islandzki chłopiec. Gdyby ktoś chciał zobaczyć, co działo się od ostatniego postu - zapraszam na bloga z islandzkimi historiami.

http://icelandictales.sputnikphotos.com/

Sorry for this long absence. This Icelandic boy from Holmavik says sorry, too. If you want to see what was happening in the meanwhile please have a look here:
http://icelandictales.sputnikphotos.com

niedziela, 20 czerwca 2010

Pies fotografa


Na zdjęciach Gacek, w wydaniu geometrycznym. Z plastikowym kołnierzem jakoś sobie radził, tylko wpadał na ściany na zakrętach, bo nie wiedział, że przez kołnierz jest szerszy niż zwykle.

poniedziałek, 19 kwietnia 2010

środa, 14 kwietnia 2010

Mroczniej


























Nastroje w Polsce ciężkie, więc dzisiaj trochę ciemnych zdjęć. Żadnych różowości.

czwartek, 8 kwietnia 2010

Na bogato....


















                                                                                                        
                                                    














To urocze określenie usłyszałam kiedyś od klienta - "to pani już sama wie, jak to sfotografować, ma być na bogato". Przypomniało mi się od razu, kiedy zobaczyłam tę sytuację.                                                                                                             

środa, 10 marca 2010

Trochę różowego












Ulubiony kolor małych dziewczynek.....

czwartek, 7 stycznia 2010

Stwórcza moc słowa

Uwaga, nowy blog..... Zawdzięczacie tę przyjemność Marzenie, która po raz ...nty zapytała "Agnieszko, a twój blog?".

Tytuł - bo pop to w sumie moja specjalność. A czy ma to coś wspólnego z rzeczywistością (czyli blogiem) to się okaże. W końcu zawsze można zmienić tytuł (chyba).