Sasza z Femenu już gościła na tym blogu, ale teraz, na zaproszeniu na wystawę
Sputnika w Gdańskiej Galerii Fotografii, jest ubrana. Autor przeróbki trochę się wstydził?
Nie lubię używać trudnych słów, ale ostatnio przeczytałam o
reinterpretacjach na jakiejś mądrej stronie poświęconej sztuce - i
odkryłam, że do tej sytuacji pasuje jak ulał!
Agnieszka, nie czytuję zbyt wiele mądrych stron o reinterpretacji, więc wybacz, jeśli użyję niezbyt trafnego określenia, ale ta przeróbka to jakaś paranoja....
OdpowiedzUsuńzaraz paranoja, po prostu ktoś się wstydził....
OdpowiedzUsuńhmmm, to ciekawe jak by potraktował dajmy na to Warszawską Syrenkę gdyby ją miał na zaproszeniu umieścić, hehe :-)
OdpowiedzUsuńzreinterpretowałby, jak nic :)
OdpowiedzUsuń